Twój Punkt Widzenia

Nessaya

Ja nie narzekałam na zbytek ilości języków do wyboru, tylko angielski i rosyjski. Miałam dużo czasu, żeby się z nimi zapoznać. I tak z angielskim średnio sobie radzę, głównie najlepiej mi wychodzi rozumienie czytanego tekstu, gorzej z mówieniem. Rosyjski jakoś zawsze był dla mnie łatwiejszy – może dlatego, że jest z naszej „słowiańskiej” grupy. W obu językach potrafię się porozumieć i coś napisać.

Benjamin · Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Ja niemiecki i angielski.
Niemiecki od 5 klasy podstawówki, ale większość wiedzy jaką posiadam, to dzięki rodzinie niemieckiej, z którą spędzałem wiele czasu. Nie jestem tylko zbyt dobry w pisaniu i ogólnie wolę 'język mówiony'.
Angielski jakieś podstawy w gimnazjum i w liceum rozszerzony. Coś tam rozumiem, porozumieć się też myślę, że gdybym musiał to bym umiał, coś napisać również. Ale wcale nie czuję bym go umiał i tu z kolei też lepiej rozumiem tekst czytany.
Ogólnie bez porównania wolę niemiecki (ekhm... no jeszcze pół roku studiów germanistycznych powinienem uwzględnić Razz

).

eN · Dołączył: 11 Cze 2006 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów

Angielski, niemiecki.

Jeśli miałabym wybierać sobie język, chętnie wziełabym sobie hiszpański :>

A ogólnie to wstyd się przyznać, bo nie mam głowy do języków (co mnie drażni, bo niby humanistyczny umysł i serce ;p a tu taka d*** z jezykami obcymi :>